Inżynieria wnętrza? Włóż gogle laboratoryjne, otwórz siebie, pospawaj, co się rozeszło, poukładaj, co się rozsypało, przeczyść, co się zakurzyło, zamknij i żyj!
Takie to proste? Może… Tak twierdzi książka mistrza Sadhguru Inżynieria wnętrza.
Inżynieria wnętrza w Polsce została wydana w roku 2019 przez wydawnictwo Galaktyka. Autorem przekładu jest Jerzy Bokłażec.
Można powiedzieć, że jest to podręcznik do kursu, który Sadhguru prowadzi w ramach fundacji Isha.
A co myślę o książce Inżynieria wnętrza Sadhguru?
Książka jest napisana z lekkością
Czyta się ją z dużą przyjemnością i łatwością. Nie stawia przed czytelnikiem szczególnych wyzwań, ponieważ autor stara się opisać wszystko jak najprościej i najbardziej zrozumiale. Chce dotrzeć do każdego i to jest niewątpliwie zaleta.
Temat jest ujęty ciekawie
Znajdziesz tu przypowiastki, dykteryjki, ale i konkretne zadania. Słowem, autor nie przynudza. Czasem bawi, czasem dziwi, a czasem każe się zastanowić.
Książka jest osobista
Autor przedstawia swoją historię. Mówi o tym, jak sam dotarł do oświecenia, choć wcale się o nie nie starał. Opowieść jest szczera, spisana z otwartością i bez napuszenia.
Kim jest Sadhguru?
Młodość
Urodził się jako Jaggi Vasudev w Mysore w 1957 roku. Nie wydawał się materiałem na guru. Nie lubił szkoły, zdarzało mu się łobuzować ani nie miał szczególnych zainteresowań w kierunku duchowości.
Co prawda w wieku 12 lat zaczął praktykować jogę, ale traktował ją wyłącznie jak ćwiczenie fizyczne.
To się gwałtownie zmieniło, kiedy miał 25 lat. Wtedy to poszedł na górę Chamundi, usiadł na kamieniu i tam doznał mistycznego doświadczenia jedności. Zrozumiał, że stało się to dzięki jodze.
Zaraz potem przekazał dobrze rozwijający się biznes i wyruszył w podróż, a wkrótce zaczął nauczać jogi.
Rodzina
Założył rodzinę z piękną Vijayą Kumari i wkrótce urodziła im się córka. Niestety, szczęście rodzinne zostało nagle przerwane. W roku 1997 Kumari zmarła, jak twierdził Vasudev, na skutek mahasamadhi.
Mahasamadhi
świadome opuszczenie ciała, porzucenie powłoki cielesnej po przepracowaniu karmy.
Teść oskarżył Vasudeva o morderstwo i do dziś spekuluje się o tym, co się wtedy stało. Wiadomo tylko, że niczego mu nie udowodniono i śledztwo zostało umorzone.
Mistrz Sadhguru
Dziś wszyscy znamy Vasudeva jako Sadhguru, co znaczy prawdziwy guru.
Jest joginem, mistykiem, pisze książki, naucza. Przemawiał na wielu zacnych, wpływowych forach jak ONZ czy uniwersytety Harvarda, Stanforda czy też MIT. Założył prężną organizację Isha, która działa na zasadach wolontariatu.
W roku 2012 gazeta Indian Express umieściła go na liście stu najbardziej wpływowych mieszkańców Indii.
Inżynieria wnętrza
Nauczanie
Książka zaczyna się intrygująco, bowiem tytuł pierwszego rozdziału brzmi: słowo na cztery litery. Jak się okazuje, tymże słowem na cztery litery jest guru. Sadhguru opowiada o tym, jak się uczyć, a także jak uczyć innych.
W tłumaczeniu guru znaczy ten, kto rozprasza mrok. Nie jest zatem jego zadaniem pouczanie czy instruowanie. On tylko rzuca światło.
To wizja, w której nie nauczyciel cię uczy, ale ty uczysz się sam czy też wraz z nauczycielem.
Podobny wątek mieliśmy w książce Macieja Wieloboba Medytacja w życiu codziennym.
Nauka to osobisty, indywidualny proces, w którym samodzielnie dochodzisz do wniosków. To proces, w którym chodzi o to, by zrozumieć, a nie przyswoić wiedzę. Bardzo podoba mi się taka wizja rozwoju. Bo ona nadaje nam jako uczniom podmiotowość i sprawczość, pozwala nam samostanowić, kreować i prawdziwie tworzyć fundamenty swojego rozwoju.
Napisałem tę książkę, bo chcę, by radość stała się twoją nieodłączną towarzyszką. To jest mój cel. Dlatego ta książka nie zawiera kazań, lecz naukę; nie jest szkoleniem, lecz przedstawia technikę; nie narzuca zasad, lecz pokazuje drogę.
W tej podróży guru nie jest celem, lecz mapą. Wewnętrzny wymiar to obszar niezbadany. Czy nie lepiej mieć drogowskazy podczas odkrywania nieznanych okolic?
…guru jest żywą mapą. GPS: Guru Pathfinding System.
Nauka, rozwój to nie są sztywne formuły do wyuczenia. Nauka to otwarty umysł i ciekawość.
Zawsze wydawało mi się dziwne, że świat nie zdaje sobie sprawy z potęgi stanu „nie wiem”. Ci, którzy niszczą ten stan swoimi przekonaniami i założeniami, tracą ogromną szansę – możliwość poznania. Zapominają, że „nie wiem” otwiera drzwi – i to jedyne – do poszukiwania i poznania.
Dobrostan
Zwykle łączymy nasz dobrostan z obiektywnymi okolicznościami. Upraszczając, jestem szczęśliwy, kiedy mi się udaje. To intuicyjna, dość oczywista reakcja. Ale my tu przecież mamy inżynierię, świadome działanie na materiale. I tak nasz dobrostan może być niezależny od doświadczeń i od wszystkiego, co dzieje się wokół.
Nawet jeśli świat nie funkcjonuje zgodnie z twoimi życzeniami, niech przynajmniej twoje myśli i emocje działają tak jak chcesz.
Jeśli chcesz osiągnąć rozkosz bezgranicznej jedności, która jest naszym naturalnym stanem, musisz po prostu pamiętać, że wszelkie ludzkie doświadczenia kształtują się wewnątrz, albo z pomocą zewnętrznych bodźców, albo bez nich.
To, co nas otacza to jedno, a to jaki świat tworzymy w sobie, jak odpowiadamy, jak działamy to drugie. Chodzi o to, by świadomie odpowiedzieć na problem.
Tylko wtedy, gdy uświadamiasz sobie swoją odpowiedzialność, zyskujesz swobodę tworzenia siebie zgodnie z własną wolą, a nie w reakcji na okoliczności. Reaktywność jest zniewoleniem. Odpowiedzialność jest wolnością.
To jest rodzaj wewnętrznej decyzji – nie jestem ofiarą. Nie jesteś ofiarą, kiedy przegrywasz. Jesteś ofiarą, kiedy nie bierzesz za to odpowiedzialności, nie wychodzisz ku temu doświadczeniu w otwartości.
JOGA
Joga to zjednoczenie, a tam, gdzie jest jedność, tam pojawia się rodzaj ulgi, spokoju, swobody. Kiedy jesteśmy spójni, wszystko płynie, staje się zrozumiałe i wiarygodne.
Kiedy jesteś w stanie jogi, to w twoim doświadczeniu wszystko staje się jednością.
Joga działa poza świadomością i intencją. Sadhguru sam ćwiczył tylko dla sprawności fizycznej, a okazało się, że energia duchowości w nim rosła i znalazł się w stanie jogi, czyli jedności ze światem.
Nauka jogi to po prostu wiedza o tym, jak żyć w idealnym przymierzu, pełnej harmonii i całkowitym zestrojeniu z istnieniem.
Liczne zmienności zewnętrznego świata wywierają wpływ na każdego z nas. Ale joga uczy budowania wewnętrznych sytuacji dokładnie w taki sposób, jak sobie tego życzysz. Kiedy wewnętrznie dostroisz się tak, że wszystko w tobie wspaniale działa, wówczas w naturalny sposób ujawniają się w tobie twoje najlepsze zdolności.
Żeby być spójnym, zintegrowanym i skupionym, trzeba zyskać poczucie jedności w ciele, umyśle, energii i uczuciach.
To jak z grami towarzyskimi, kiedy na przykład kilka osób idzie na dwóch deskach. Wszyscy, jeden za drugim, mają prawe stopy przytroczone do jednej deski, a lewe do drugiej i próbują iść naprzód. Albo gdy drużyny ciągną linę, każda w swoją stronę.
Sukces zespołu zależy od zsynchronizowania ruchów, zjednoczenia się w tym działaniu. To działa na poziomie jednostkowym i grupowym, duchowym i fizycznym.
Świadomość jest procesem przyłączania, sposobem na obejmowanie całego istnienia.
Jeśli właściwie zestroisz ciało, myśli, emocje i energie, wówczas świadomość rozkwitnie. Znajdziesz w sobie o wiele więcej życia niż teraz.
Inżynieria wnętrza – mechanizm wnętrza
Autor wprowadza perspektywę nauk ścisłych. Mówi – inżynieria duszy, ciało to gadżet, działamy jak Iphone. Dla niego to, co się dzieje w naszej duszy jest bardzo proste i łatwe do wyjaśnienia kategoriami mechaniki.
Może ta ścisła perspektywa pozwala bardziej konkretnie ująć te trudne do uchwycenia jakości i ogarnąć coś, co wydaje się tak płynne jak rozwój duchowy.
Czy warto więc przeczytać Inżynierię wnętrza? Warto i przeczytać i zastosować to, co się przeczytało.
Na YouTube znajdziesz moją opowieść o tej książce:
Zapraszam do wysłuchania podcastu o tej książce:
Powered by RedCircle
Tytuł polski: Inżynieria wnętrza. Z joginem po radość życia
Tytuł Oryginalny: Inner Engineering. A Yogi’s Guide to Joy
Autor: Sadhguru
Przekład: Jerzy Bokłażec
Wydawnictwo Galaktyka
Tę książkę kupisz TUTAJ