Mnie też czasem niejogowi znajomi pytają z przekąsem, a co tam dała mi joga! A ja bez przekąsu i z entuzjazmem odpowiadam: wiele!
Z jogi można czerpać ile wlezie, bo joga to wielowątkowa opowieść, pełna zagadek i zwrotów akcji, a każdy interpretuje ją nieco inaczej.
Pamiętasz Autobiografię jogina? Autor autobiografii, Paramahansa Jogananda, w ogóle nie mówił o asanach. Dla niego joga to dążenie do oświecenia.
A Joga mala Pattabhiego Joisa? Ostry, zdyscyplinowany poważny guru omawiał każdą asanę w najdrobniejszych szczegółach.
10 lekcji jogi? Aga Passendorfer mówiła o tym, jak żyć, jak postępować. To też było o jodze.
No więc każdy interpretuje jogę na swój sposób, wybiera z zestawu jej narzędzi to, co dla niego najważniejsze. I ja też tak robię! Dlatego dziś, po kilku latach praktyki, mogę powiedzieć, co dała mi joga. A skoro trzeba tę wiedzę uporządkować, powiedzmy, że jest to 15 rzeczy.
1 – Sprawność! To dała mi joga
Nigdy nie byłam wysportowana, a w szkole byłam tą ostatnią, którą wybierano do drużyny. I nieraz dostało mi się od kolegów za to, że nasza drużyna przeze mnie przegrała.
Zawsze uważałam się za łamagę, sierotę, lebiegę… mam cały zestaw określeń z tamtych czasów.
I proszę! Codzienna sesja jogi wiele zmieniła. To fakt, że nadal wszystko, co związane z fizycznością, przychodzi mi z trudem. Ale żmudna praca przynosi efekty i jestem dużo bardziej wyćwiczona niż nawet 20 lat temu. To właśnie dała mi joga!
Joga działa całościowo, są pozycje wzmacniające siłę, elastyczność i balans. I to jest wspaniałe w porównaniu z wieloma dyscyplinami, które działają bardziej jednokierunkowo.
2 – Sylwetkę! To dała mi joga
Nawet nie wiedziałam, że się garbię, że mam zrolowane ramiona. Dopiero joga uświadomiła mi, jak wiele mam do zrobienia i zaczęłam pracować ze swoją postawą. Cóż, to żmudna praca, ale powoli daje efekty.
3 – Styl życia! To zmieniłam dzięki jodze
Wiele nocy, co tam nocy! Wiele dób przesiedziałam przed komputerem, wstając jedynie do łazienki. I wiele batoników zjadłam, siedząc przy tymże komputerze.
Dopiero kiedy zaczęłam praktykować jogę, przyszła świadomość, jak ważne jest dbanie o siebie.
Przeszłam też na wegetarianizm, który bardzo mi służy. I smakuje!
4 – Samopoczucie! To codzień daje mi joga
Joga poprawia samopoczucie. Po sesji asan czuję coś w rodzaju lekkości. Dlatego poranna praktyka bardzo mi odpowiada.
5 – Samopoznanie! To czerpię z jogi
Dzięki pracy na macie, w skupieniu, w ciszy, zaczęłam rozumieć, jak pracuje ciało, kiedy pojawia się ból i dlaczego ten ból się pojawia.
Widzę, że w życiu jestem elastyczna, łatwo dostosowuje się do sytuacji i ludzi. I nie są dla mnie problemem nagłe zmiany, do których trzeba się dopasować. I na macie łatwiej przychodzą mi te asany, które wymagają elastyczności ciała.
Brak mi z kolei pewności, wynikającej z wewnętrznej mocy. I na macie też brakuje mi siły.
Zaczęłam wierzyć, że jeśli wzmocnię się na macie, poza matą to też zacznie działać.
Zaczęłam być uważna i obserwuję siebie oraz wyciągam wnioski. Widzę, jak na mnie wpływa podróż, stres czy kłopoty życiowe.
Przy Uttita Hasta Padangsztasana często robiło mi się słabo. Nie mogłam pojąć, dlaczego. W końcu to nie jest szczególnie wymagająca fizycznie asana. Z czasem, dzięki samoobserwacji, zrozumiałam. Ta asana wzbudza we mnie emocje – boję się, czy się nie przewrócę, czy utrzymam nogę w górze. I na to reaguje moje ciało.
Sharath Jois w Uttita Hasta Padangusztasana
(z książki Joga mala Pattabhiego Joisa)
Kiedy byłam w Indiach, w Hinterland Eco Village, uczestniczyłam w zajęciach, kiedy przy każdym ruchu nauczyciel kazał nam skupiać się na odczuciach w ciele. Bardzo często, niemal po każdej asanie, kładliśmy się w pozycji sawasany, żeby zintegrować to, co działo się w czasie ćwiczenia. To było dla mnie bardzo odkrywcze.
Donna Farhi w Jodze – sztuce życia pisze:
Zaawansowana praktyka to każdy ruch, który zbliża nas do zrozumienia naszego prawdziwego ja.
Można się rozkoszować rozprostowaniem palców dłoni, skupieniem się na doznaniach płynących z podeszw stóp dotykających ziemi albo uczuciem lekkości, kiedy staniemy wyprostowani. Ciało staje się wtedy świątynią, w której to, co czcimy, osoba, która to czci i miejsce uwielbienia stają się jednością.
6 – Oddech! To mam dzięki jodze
W jodze zwraca się uwagę na oddech, bo tutaj ruch jest zsynchronizowany z oddechem. I tak zaczęłam się uczyć oddychać głęboko. Zaczęłam też pracować z pranajamą. I zrozumiałam, że całe życie oddychałam płytko i szybko, dając ciału informację – jesteśmy w stresie.
Na oddechu skupiał się Wincenty Lutosławski, który na początku XX wieku, dzięki jodze wyleczył się z ciężkiej choroby, prawdopodobnie o podłożu neurologicznym.
7 – Duchowość to joga
Joga to nie tylko ćwiczenia, ale cały system filozoficzny. Patandżali, autor Jogasutr, najstarszego tekstu jogicznego, żył w drugim wieku przed naszą erą.
Asany to tylko element całej układanki, która służy mądrzejszemu życiu i podążaniu ku oświeceniu.
To, co mnie zaskoczyło w Indiach to mantry, wypowiadane w wielu życiowych sytuacjach.
W szkole jogi przed lekcją odśpiewujemy modlitwę w intencji nauki.
W szpitalu ajurwedyjskim – przed zabiegiem, w intencji powodzenia zabiegu, o czym pisałam tutaj.
Każde działanie ma sens duchowy. Wszystko możemy robić z intencją. To bardzo ciekawa i wartościowa perspektywa.
8 – Świadomość! To dzięki jodze
Jeśli joga ma służyć rozwojowi duchowemu i wspierać nas w drodze do oświecenia, uczymy się dobrego życia – akceptacji, rozumienia, świadomości, uważności.
Polubić siebie, zgodzić się na siebie to może być trudne zadanie, wiem, bo się z tym zmagam.
Myślę, że joga pomaga mi w pogodzeniu się ze sobą.
9 – Medytacja to joga
Nigdy wcześniej nie medytowałam. A medytacja daje spokój, wyciszenie, osadzenie. Mogę powiedzieć, że medytacja to wielki dar i to właśnie dała mi joga.
10 – Dyscyplina dzięki jodze
Codziennie rano wstaję, żeby poćwiczyć. Jadę do szkoły jogi albo ćwiczę w domu. Codzienne żmudne działania przynoszą efekt. A przekroczenie swoich ograniczeń daje satysfakcję i poczucie sprawczości.
11 – Ajurweda i joga
Dzięki jodze poznaję ajurwedę, tradycyjny indyjski system leczniczy.
Ajurweda mówi, że każdy z nas jest inny i powinien w nieco inny sposób dbać o siebie i skupia się na naturalnych metodach. Swoje doświadczenia z ajurwedą opisuję tutaj.
12 – Podróże do Indii! To dała mi joga
Indie są piękne i warto je poznać turystycznie.
Dżajpur
Ale ja też bywam w szkołach jogi, praktykuję, uczę się z indyjskimi nauczycielami w międzynarodowych grupach. To wspaniałe doświadczenie i jogiczne, i życiowe.
Znakomity nauczyciel medytacji z Riszikesz, Vikal, który kłania się przedmiotom i przeprasza kopnięty długopis. Saji Ramaswami, nauczyciel filozofii, którego cały dobytek to jedna koszula i spodnie. Unni, który stworzył zaciszne miejsce w Kerali, Hinterland Eco Village. Meneesh, kucharz ajurwedyjski, który w Hinterland tworzy arcydzieła kulinarne.
Vikal, nauczyciel z Riszikesz
13 – Przyjaciół dała mi joga
Dzięki jodze mam znajomych w Polsce i na wszystkich kontynentach.
Mikael z Niemiec, który podróżował po Indiach wiele miesięcy, miał malutki plecaczek i dwie skarpetki – czarną i brązową. Amerykanka, Tressa przyjechała do Indii ze znajomymi. Następnego dnia po przyjeździe przerażeni znajomi rezerwowali bilety powrotne, a Tressa została i ruszyła w podróż sama. Mija już siedem lat jej samodzielnej podróży. Alice z Hongkongu jeździ po świecie z wolontariatem. Simmi, która opuściła Indie z rodzicami w wieku 10 lat, co roku wraca z Kalifornii do Indii, żeby poznawać swoje korzenie.
W Riszikesz w szkole Hari Om
Odwiedziłam Tressę w Waszyngtonie
Alice odwiedziła mnie w Warszawie
14 – Wiedza jest z jogi
Joga interesowała mnie coraz bardziej i zaczęłam czytać książki. Świat jogi to kopalnia wiedzy, różnych ujęć, spojrzeń, interpretacji.
15 – Blog Joga na stronie
To jest ostatnia rzecz, którą zyskałam dzięki jodze. Zaczęłam pisać i nagrywać. I jestem szczęśliwa, że mogę być tu z Tobą! Dziękuję Tobie i dziękuję jodze.
Opowiadam też o tym na YouTube: